Dawno to było… ale może uda mi się wyciągnąć z zakamarków pamięci parę wspomnień, przemyśleń czy wrażeń. Muszę przyznać, że zabałaganiłam ostatnio, ale też sporo się działo. Maderę odwiedziłam na przełomie listopada i grudnia, niecałe dwa tygodnie później byłam już na wyspie São Miguel w archipelagu Wysp Azorskich, potem święta, święta, a już w 2….
Kategoria: W trasie
Posty opisujące przejazdy, przeloty i przejścia
14. Akcja „aktywny weekend” w Algarve
Obecnie moje weekendy są przyjemnie długie – standardowo mają 5 dni. Fajnie, co nie? Ale jakoś ciężko było mi się zebrać i zrobić coś więcej niż spacer w okolicach Lizbony. Postanowiłam, że muszę się zmobilizować i pojechać gdzieś daleko, najlepiej na „cały” weekend i gdyby się dało tam trochę pochodzić to będzie świetnie… Kierunek wybrałam…
13. Spacer nad oceanem – galeria
Ostatnio wybrałam się na spacer. Chciałam przejść kolejny fragment wybrzeża w okolicach Cascais. Na mapie sprawdziłam, że większość trasy da się zrobić przy samym brzegu. Wysiadłam z pociągu w São João do Estoril i jak tylko doszłam do najbliższego wyjścia na plażę i jednocześnie promenadę dowiedziałam się, że oczywiście jest przejście wzdłuż plaż i pod…
12. 4 dni stopowania – w drodze do Portugalii
Z góry przepraszam za wszelkie błędy i przeskakiwanie między czasami. Tekst jest wynikiem połączenia notatek z przejazdu w jedną całość, oczywiście całość na bieżąco zmieniana, rozszerzana lub skracana co na pewno spowodowało wielokrotne przejścia pomiędzy używanymi formami. Literówki starałam się poprawiać, ale nie redagowałam całego tekstu. Do przejazdu stopem do Portugalii podchodziłam bardzo optymistycznie –…
11. „A to Pani nie dostała naszej wiadomości…”
Przelot powrotny, z przesiadką w Kijowie, przebiegł spokojnie nawet jeżeli momentami (czyt. w Ałmacie) z lekkimi opóźnieniami. Dotarłam do Lwowa wieczorem i zaczęły się schody, musiałam dotrzeć na główy dworzec kolejowy. Nie chciałam się dać naciąć przypadkowemu taksiarzowi więc w lotniskowej informacji wypytałam o cenę interesującego mnie kursu. Maksymalnie 100 hrywien. Pierwszy problem – brak…
9. Komu w drogę…
… temu prywatny kierowca na lotnisko o 3 w nocy :) Oficjalnie wracam do Polski. Dziś już wracam, ale dotrę dopiero jutro w nocy (zakładając brak zmian podczas realizacji planu). Dobrze, że nie muszę się już przejmować transportem na lotnisko w Ałmacie. Jeszcze kilka godzin temu nie było pewne jak tam dotrę. To około 8…
5. Moja droga do NatCo 2014
Wspominałam w ostatnim poście, że zostałam z dnia na dzień zaproszona na konferencję AIESEC’u w Kazachstanie, ale nie opowiedziałam całości. Podczas śniadania, tuż po moim przylocie do Ałmaty, w całodobowej restauracji samoobsługowej została wspomniana konferencja, a ponieważ trochę było głupio zostawiać obcokrajowca za którego jest się częściowo odpowiedzialnym już drugiego dnia więc zostałam zaproszona. Zostało…
3. Mój pierwszy lot? Lwów – Kijów – Ałmata
Niemal 10 lat temu, w wieku 13 lat, pierwszy raz leciałam samolotem. Krótka wycieczka wokół lotniska małym, trzęsącym się samolocikiem, nie została zapamiętana przeze mnie jako coś wartego powtórki. Na moje szczęście samoloty rejsowe budzą większe zaufanie. Postanowiłam wykasować wspomnienie z przed wielu lat i uznać lot z Lwowa do Kijowa jako „mój pierszy raz”.