Wpis z mojego przejścia części Cotswold Way od pół roku nie może się skończyć pisać… niby mam długi tekst napisany, ale jest miejscami zbyt rozwleczony, a miejscami się zwyczajnie nie klei. Dlatego są zdjęcia. Żeby nie było, że całkiem zapomniałam…
Wpis z mojego przejścia części Cotswold Way od pół roku nie może się skończyć pisać… niby mam długi tekst napisany, ale jest miejscami zbyt rozwleczony, a miejscami się zwyczajnie nie klei. Dlatego są zdjęcia. Żeby nie było, że całkiem zapomniałam…