… temu prywatny kierowca na lotnisko o 3 w nocy :)
Oficjalnie wracam do Polski. Dziś już wracam, ale dotrę dopiero jutro w nocy (zakładając brak zmian podczas realizacji planu). Dobrze, że nie muszę się już przejmować transportem na lotnisko w Ałmacie. Jeszcze kilka godzin temu nie było pewne jak tam dotrę. To około 8 kilometrów od moich gospodarzy, ale AIESEC trochę zawalił sprawę… wczoraj usłyszałam, że zabiorą mnie dziś wieczorem/w nocy od rodziny goszczącej, przetrzymają parę godzin gdzieś w mieście i nad ranem zawiozą na lotnisko. Dziś po południu natomiast usłyszałam, że nie ma żadnego chłopaka dostępnego w nocy, a same dziewczyny „nie mogą”, więc mogą mnie zawieźć na lotnisko najpóźniej o 23 z KIMEP-u czyli z centrum Ałmaty. Biorąc pod uwagę, że zostałam zaproszona przez rodzinę na ostatni wspólny obiad i powiedziałam to dziewczynie, z którą rozmawiałam, było to mocno nieodpowiedzialne i nieuprzejme.
Jak witać to 15 osób na lotnisku o 5 rano, jak odwieźć w nocy to nie ma komu.
Moi gospodarze, którzy równo ze mną mają coraz gorszą opinię o lokalnym komitecie uratowali mnie przed szukaniem lub zamawianiem taksówki. A kurs zamawiany poza miasta na lotnisko może przekroczyć moje rezerwy pieniężne w lokalnej walucie. Dodatkowo nie jestem pewna czy jakikolwiek taksiaż byłby w stanie znaleźć moją uliczkę, a targanie walizy wraz ze sporym bagażem podręcznym, w srodku nocy po zaśnieżonych / oblodzonych, nierównych i ciamnych oraz opanowanym przez sforę psów uliczkach, nie jest moim pomysłem na pozytywny zastrzyk adrenaliny czy przyjemny wysiłek fizyczny. Na moje szczęście, a krótszą noc kierowcy, moich gospodarzy poruszył mój niefart z LC Almaty i uzgodnili z kierowcą, że mnie zawiezie.
Na pożegnanie od Armana usłyszałam, że jeśli będę miała jakiś problem na lotnisku, z wylotem, odprawą lub czymkolwiek innym, powinnam zadzwonić do Aigul, a on skontaktuje się z lotniskiem i załatwi co trzeba bo ma tam przyjaciół :) Znajomości, znajomości… :D
Bez zdjęć, ale w zamian pewnie parę literówek może nawet błędów ort. można znaleźć. Moje tłumaczenie: jest 2.30 w nocy, a mi podkreśla niemal wszystko na czerwono, ponieważ głupio „myśli”, że zupełnie nie znam angielskiego:)