Mam ochotę zrobić wpis, ale nie mam ochoty pisać, ale też mam ochotę trochę pomarudzić (ale mi „ładne” zdanie wyszło :D). Więc będzie tak: wrzucę parę zdjęć z Sao Miguel, a poziom treści będzie odpowiadał poziomowi mojej aktywności podczas tego wyjazdu. Przyznaję, że wtedy też miałam lenia, strasznego.
Ponta Delgada czyli stolica:
Wybrzeże od Ponta Delgady do Lagoa:
Lagoa i okolice:
Jak wykończyć samą siebie, czyli rowerem na drugą stronę wyspy i spowrotem (Lagoa – Ribeira Grande – Lagoa):
A taki miałam widok z okna ;)
sezon burz, sztormów i niepogody :D